Wprowadzenie nowego produktu na rynek – spektakularny przykład

Fidget spinner, czyli jak podbić internet w kilka miesięcy

Jeszcze w grudniu 2016 roku zapytanie „fidget spinner” miało zbyt mało wyszukiwań, by Google Trends mogło zaprezentować zainteresowanie frazą w podziale na regiony.

Jednak w styczniu nagle pojawiło się zwiększone wyszukiwanie opisywanej zabawki w Stanach Zjednoczonych.

Zainteresowanie z miesiąca na miesiąc było coraz większe. Objęło w marcu najpierw kraje anglojęzyczne (USA, Australia i Wielka Brytania). Następnie w kwietniu wyszukiwania zaczęły rosnąć także i w innych krajach. Do grona państw zaintrygowanych fidget spinnerem dołączyły Zjednoczone Emiraty Arabskie, Irlandia i Kanada.

W maju fidget spinner był poszukiwany w Danii, Nowej Zelandii oraz w wielu innych krajach, by na początku czerwca 2017 roku objąć zasięgiem niemal cały świat.

Popularność zabawki nadal rośnie i całkiem możliwe, że moda na fidget spinnera pojawi się również i w innych krajach.

Jak to wszystko było możliwe?

Fidget spinner został wymyślony już wiele lat temu jako zabawka, która ma uspokajać nadpobudliwe dzieci. Jednak na początku nie zyskała ona żadnego zainteresowania. Doprowadziło to do tego, że jego twórczyni nie zdecydowała się na przedłużenie patentu.

O zapomnianej zabawce przypomniał dopiero Forbes. 23 grudnia 2016 roku na swojej stronie internetowej zamieścił artykuł, w którym fidget spinner został nazwany jako „must have” wśród gadżetów biurowych na nadchodzący rok. Miała to być alternatywa dla popularnego w tamtym czasie fidget cube. Reakcja może nie była natychmiastowa, bo „dopiero” 28 grudnia widać wyraźny wzrost zainteresowania zabawką. Możemy to tłumaczyć tym, że tekst ukazał się tuż przed przerwą świąteczną. Internet po raz kolejny pokazał, jak wielką ma moc. Nic dziwnego, że świadome budowanie wizerunku w sieci jest obecnie tak ważne dla każdej marki.