6 ciekawostek na temat Twojej strony firmowej

Kto jest właścicielem domeny?

Czy wiesz, że informacje o tym, kto jest właścicielem domeny firmowej są z reguły ogólnodostępne? Dokładniej – możesz dowiedzieć się, na kogo jest ona zarejestrowana. Można to zrobić za pomocą bazy danych WHOIS. Udostępnia ją m.in. Krajowy Rejestrator Domen albo strona who.is. Możliwość podejrzenia WHOIS dają nam także niektóre wtyczki udostępnione przez wyszukiwarki.

Dzięki WHOIS dowiesz się m.in.:

• do kogo należy domena,
• kiedy została stworzona,
• gdzie jest zarejestrowana.

Informacji o tym, kto jest właścicielem domeny nie uzyskasz jednak, jeśli jest ona zarejestrowana na osobę fizyczną lub abonent ukrył swoje dane.

Do czego może Ci się to przydać? Możesz sprawdzić, czy wyświetlają się aktualne dane, a jeśli nie – zaktualizować je. Możesz też podjąć decyzję o ukryciu informacji o sobie (np. w obawie przed spamem) lub ujawnieniu ich, by zaprezentować się, jako przejrzysta firma. O swoich konkurentach możesz natomiast dowiedzieć się, od kiedy prowadzą stronę i na jakich serwerach DNS ją „trzymają”.

Jednak WHOIS pomocne jest przede wszystkim wtedy, gdy chcesz kupić nową domenę. Jeśli interesuje Cię jakiś konkretny adres – możesz skontaktować się z osobą, która zarejestrowała domenę lub sprawdzić, do kiedy została ona opłacona. Czasami WHOIS jest jedyną opcją, by dowiedzieć się, kto jest właścicielem danego adresu www. Warto w takich sytuacjach wiedzieć o WHOIS.

Jak kiedyś wyglądała strona?

Webarchive może być jedynie okazją do sentymentalnych wspomnień lub kołem ratunkowym podczas przygotowywania prezentacji/filmiku na jubileusz firmy. Za pomocą tego narzędzia możesz podejrzeć, jak różne strony zmieniały się w czasie. Jeśli natomiast w bazie jeszcze nie ma Twojej witryny – warto ją zgłosić. Jest to usługa darmowa, a w przyszłości może okazać się przydatna.

Przeglądając różne witryny i ich zmiany, możesz też podejrzeć ogólne trendy i zobaczyć, czy Twoja strona firmowa nie została za bardzo w tyle. Możesz także sprawdzić gigantów branży, w której działasz i zobaczyć, jaką drogę oni przeszli od początku postawienia strony www.

Czy Twoja strona firmowa jest dostatecznie szybka?

Jedno z zaleceń Google odnośnie stron www dotyczy czasu ich ładowania się. Idealnym czasem wczytywania witryny internetowej są 2 sekundy. Jednak niewiele jest takich adresów, które powyższy wynik są w stanie osiągnąć. A warto, bo ten czynnik ma wpływ na jej pozycję w wyszukiwarce Google, zwłaszcza na wyniki mobilne. Ma to niemałe oddziaływanie również w przypadku AdWords. Istnieją nawet badania, które potwierdzają, że przyspieszenie strony przekłada się na zwiększoną liczbę konwersji[1]. Jest to zatem kwestia, nad którą warto stale pracować i dążyć do uzyskania jak najlepszego wyniku.

Abyś wiedział, od czego startujesz – skorzystaj z narzędzia PageSpeed Insights. Pozwoli Ci ono w szybki sposób ocenić wydajność Twojej strony www oraz zbadać czas jej wczytywania na urządzeniach przenośnych i stacjonarnych. Po przeprowadzonej analizie dostaniesz też listę sugerowanych poprawek. Warto ją przeanalizować i spróbować wdrożyć zmiany na stronie. Może to pozytywnie odbić się na Twoim biznesie.

Czy strona jest dostosowana do urządzeń mobilnych?

O konieczności dostosowania swojej witryny pod urządzenia przenośne informujemy regularnie na naszym blogu oraz profilu na Facebooku. A jeśli Google wprowadzi (zapowiadane już od jakiegoś czasu) zmiany polegające na uwzględnieniu w pierwszej kolejności wyników mobilnych – brak strony mobilnej może się okazać dla firmy bardzo kosztowny.

Dlatego już dziś sprawdź, w jakim stopniu Twoja witryna jest dostosowana pod urządzenia przenośne. Wykonaj bezpłatny test optymalizacji. Pokaże on nie tylko, czy strona firmowa jest dopasowana pod mobile, ale również, jakie jej elementy nie wczytują się prawidłowo. Są to kolejne cenne wskazówki od Google, nad którymi warto popracować.

Jak sprawdzić, czy strona firmowa jest w Google?

Jesteś ciekawy, czy strona jest zaindeksowana w Google? Można to bardzo łatwo sprawdzić. Wystarczy znać pewną „sztuczkę” z wyszukiwarką.

Jeśli wpiszesz w Google komendę site:adresTwojejstrony.pl dostaniesz informację odnośnie ilości zaindeksowanych w wyszukiwarce podstron. Jest to niestety wynik przybliżony i nie zawsze w pełni dokładny. Pozwala jednak wstępnie ocenić kondycję witryny. W ten sposób przede wszystkim sprawdza się, czy strona firmowa jest prawidłowo zaindeksowana w Google. Jeśli jednak po wpisaniu tej komendy nie otrzymałeś żadnej odpowiedzi – znaczy że Twojej witryny nie ma w indeksie Google i nikt jej tam nie znajdzie. A tego problemu zignorować już po prostu nie można.

Czy Google ma aktualne informacje z Twojej strony?

Dodałeś na stronie nowy, ciekawy artykuł? Jesteś ciekawy, czy podstrona z Twoim blogiem jest aktualna w zasobach Google? Aby się tego dowiedzieć, potrzebna będzie znajomość kolejnego operatora Google. Tym razem będzie to „cache”.

Wpisz w adres wyszukiwarki komendę cache: adresTwojejstrony.pl (może to też być konkretny url z artykułem lub zaktualizowaną ofertą). W odpowiedzi dostaniesz kopię strony, jaka ostatnio została zaindeksowana przez Google. Czasami jest to jedyna opcja, aby odzyskać świeżo utracone treści. Zanim Google nie zaindeksuje zmian – usunięty tekst możesz skopiować właśnie dzięki komendzie „cache”.

Podsumowanie

[1] Źródło: https://www.thinkwithgoogle.com/marketing-resources/experience-design/mobile-page-speed-load-time/