Ciekawe frazy w Google

Można je czasami znaleźć, wpisując swoje zapytanie w wyszukiwarce – Google dopowiada resztę na podstawie wcześniejszych zapytań. Poniżej przedstawiamy interesujące frazy, wpisywane przez – nie da się ukryć: ciekawskich i czasami dociekliwych – internautów. Większość z nich jest przynajmniej nietypowa, a już na pewno zastanawiająca:

“kto dzwonił” – wszechwiedzące Google, no właśnie, kto?

“na czym polega bieganie” – zalecenie doktora Google: mniej komputera, więcej świeżego powietrza i zdrowego trybu życia. Zdecydowanie.

“co to jest orgazm” – można napisać, że jak wyżej ?

“czy to był orgazm” – postępy?

“czy bieganie odchudza” – na pewno nie szkodzi!

“sawuar wiwr zasady” oraz “sawuar wiwr w pracy” – wołanie w potrzebie?

“czy to czujesz” – właśnie Google, czy ty też to czujesz?

“w wodzie którą pijemy są obecne atomy i cząsteczki” – szok, prawda?

Polacy niezbyt także za produktami Apple, o czym świadczą podpowiedzi: “iphone to syf”/”ajfon srajfon”

Podobne opinie pojawiły się w pasku wyszukiwania w przypadku coraz popularniejszego Facebooka: “facebook to zło”, “facebook to syf”, “facebook to dno”, a także już bardziej zastanawiające “facebook to twitter”.

Inne ciekawe frazy, już do samodzielnej interpretacji:

“weź weź kochana słodkiego banana”

“google czemu zawsze musisz wytykać mi błędy”

“czemu kot mruczy”

“dlaczego trawa jest zielona”

“kto mi zrobi dziecko”

“mam kota na punkcie mleka”

“mam grubą dziewczynę”

“jak nazywała się mama muminka zanim urodziła muminka”

“czy piekło jest egzotermiczne czy endotermiczne”

“czy człowiek może mieć pchły”

“czy piractwo to grzech”

“ludzie którzy używają więcej niż trzech wykrzykników”

I na koniec prawdziwa petarda: “koty które udają chleb”.